Eli Barbur Eli Barbur
10715
BLOG

WYLECIAŁEM Z IAR

Eli Barbur Eli Barbur Polityka Obserwuj notkę 213

Rzecz się stała niesłychana:)... Pierwszy chyba raz w historii polskich mediów (właść. mediów w ogóle) zerwana została w trybie natychmiastowym współpraca z zagranicznym korespondentem z powodu... notki blogowej zamieszczonej przez niego na Salonie24.pl (równolegle na branżowym portalu wirtualnemedia.pl).

Tym korespondentem (w Izraelu) jestem ja, a przestałem być współpracownikiem IAR wczoraj wieczorem, gdyż ponoć na tym skromnym blożku publicznie obraziłem ich „dziennikarza - Jarosława Kociszewskiego”. Półtora miesiąca temu opisałem, jak kiedyś w Gazie Arafat czule ucałował go w nadstawione usłużnie czółko.

Tu jest link do tego tekstu:

http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/428685,pochodnie-i-pocalunki

Sprawa z mojego punktu widzenia - tzw. wizerunkowego czy „finansowego” jest oczywiście kompletnie bez znaczenia - płacą groszowe stawki. Natomiast posiada niezaprzeczalną wymowę komiczną, podkreśloną dodatkowo wydźwiękiem maila od szefa IAR, przywodzącego na myśl niezapomniane wzory z czasów komuny.


Szanowny Panie,

W związku z zamieszczeniem na Pana blogu (link w załączeniu) obraźliwego dla dziennikarza Polskiego Radia wpisu i złamaniem elementarnej zasady, że wentualnych pretensji lub obraźliwych ocen wobec osób zatrudnionych w tej amej korporacji nie zamieszcza się na forum publicznym, IAR rezygnuje ze spółpracy z Panem ze skutkiem natychmiastowym.

http://blog.wirtualnemedia.pl/eli-barbur/post/pochodnie-i-pocalunki

Mariusz Borkowski, Dyrektor- Redaktor Naczelny IAR

Oto moja reakcja, na którą oczywiście brak odzewu od „Dyrektora-Redaktora”:

Witam Pana, -

Na czym mianowicie polegała wspomniana przez Pana "obraźliwa ocena" rzeczonego dziennikarza? Opisałem jedynie w żartobliwym tonie na prywatnym blogu prawdziwe zdarzenie, którego miałem zaszczyt być
świadkiem wraz z wieloma innymi ludźmi mediów. Red. Jaroslaw Kociszewski, już wtedy jako korespondent polskich mediów, ucałowany został z przysłowiową serdecznością w czoło przez kojarzonego od dziesięcioleci z międzynarodowym terroryznem - Jasera Arafata.

A może Szanowny Pan uważa, że to jest normalny tryb, w którym bezstronni korespondenci polskich mediów relacjonujący złożoną sytuację w jednym z najbardziej zapalnych punktów świata - powinni być traktowani przez którąś ze stron konfliktu? Oczekuję od Pana rzeczowej i bezwłocznej odpowiedzi, gdyż sprawę z oczywistych względów uważam za godną szerszego nagłośnienia.

Eli Barbur, Tel Awiw

@

Żarty na bok... - Poza aspektami czysto rozrywkowymi jest w tej aferze parę skandalicznych zagadnień - w związku z czym warto nagłośnić ją zarówno w Polsce, jak w środowiskach emigracji pomarcowej na całym świecie i naturalnie w Izraelu, skąd będę z całą życzliwością relacjonował reakcje:).

1). Aktualna obecnie w Polsce próba kneblowania blogerów, a zatem nowej, przełamującej wszelkie ograniczenia formy niezależnego dziennikarstwa.

2). Wyzbywanie się korespondenta w Izraelu - w tak krytycznym dla tego regionu momencie - i z tak wydumanego powodu - świadczy nie tylko o skandalicznym braku fachowości, lecz także braku poczucia odpowiedzialności wobec opinii publicznej.

3). IAR nie jest instytucją prywatną! - Czy najlepszym i zgodnym z interesami Polski ruchem jest powierzanie „działki bliskowschodniej” Kociszewskiemu, którego komentarze odbierane są od dawna nie tylko przeze mnie, jako uporczywy „miękki antyizraelizm”...

4). Arafat uważany jest za „ojca współczesnego terroryzmu” - ściśle przez dzisięciolecia współpracował z KGB. Jego wieloletni zastępca, Mahmud Abbas (Abu-Mazen) - obecny lider Autonomii Palestyńskiej - doktoryzował się w Moskwie „tezami” podważającymi prawdę o Holokauście.

@

http://www.youtube.com/watch?v=mRnMyns-QVA

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-putin-i-arafat-o-konflikcie-bliskowschodnim,nId,145725

Eli Barbur
O mnie Eli Barbur

STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY. Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach.  “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima. FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka