Eli Barbur Eli Barbur
969
BLOG

WCZORAJ PRZED WIECZORKIEM

Eli Barbur Eli Barbur Polityka Obserwuj notkę 14

 CHUCK HAGEL: Witam cię serdecznie, drogi generale El Sisi, czekamy na egipski prezent dla Ameryki na 4 Lipca.

EL SISI: Za dwie-trzy godzinki najpóźniej, ściśle wedle harmonogramu, ogłosimy naszą MAPĘ DROGOWĄ.

CHUCK HAGEL: Nasz przyjaciel Mursi i jego brodacze odkryli już, iż mają, totalnie przesrane, że tak powiem?

EL SISI: Zgodnie z wykładniami MAPY DROGOWEJ zapudłowaliśmy ich w ośrodku wypoczynkowym naszej armii.

CHUCK HAGEL: Okay, Sisi, musicie pamiętać o tym, żeby za wszelką cenę unikać linczów, podpaleń i gwałtów.

EL SISI: Opozycyjny ruch TAMAROD ogłasza w necie, że masowe gwałty na Tahrir są prowokowane przez brodaczy.

CHUCK HAGEL: W żadnym wypadku nie wolno dopuścić, Sisi, aby świat kwestionował prawomocność rewolucji.

EL SISI: Mieliście genialny pomysł z utworzeniem tego TAMARODu - nikt się nie połapał, skąd on się nagle objawił...

CHUCK HAGEL: Też mam takie wrażenie; światowe media bez zastrzeżeń łyknęły waszą „Rewolucję 30 Czerwca”...

EL SISI: Za 2 godziny ogłosimy, że Mursi został obalony; miliony kairczyków będą fetować zwycięstwo do białego dnia...

CHUCK HAGEL: Pamiętaj, Sisi, pozory muszą zostać zachowane; to naród, a nie wojsko obalił niedołężnego Mursiego.

EL SISI: Oczywiście; zresztą nasza armia reprezentuje przecież interesy ludu, o czym każdy Egipcjanin wie od kołyski.

CHUCK HAGEL: Poza niedojdami wierzącymi w zryw ludowy będą i tacy, którzy zechcą rozstrząsać: pucz czy rewolucja...

EL SISI: Relax my friend, za parę miesięcy rozpiszemy przedterminowe wybory i zapewniam: tym razem nie damy dupy.

CHUCK HAGEL: Nie jestem tylko pewien, czy dobrym pomysłem było, żeby ten ElBaradei robił za wizytówkę TAMARODu...

EL SISI: To absolutnie pewny człowiek, pokojowy noblista..., jeszcze dziś wieczorem ogłosi „nowy początek” nad Nilem.

CHUCK HAGEL: To długo oczekiwany sukces dyplomacji USA; najlepszy prezent świąteczny dla Michelle i Baracka Obamy.

@

Wszelkie podobieństwo do rzeczywistych osób i wydarzeń jest niezamierzone - eb:).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Eli Barbur
O mnie Eli Barbur

STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY. Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach.  “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima. FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka