TELAWIW OnLine: W Egipcie zarządzono stan wyjątkowy - początkowo na okres jakiegoś miesiąca... Najwyraźniej armia chce tym razem ostatecznie rozprawić się z Bractwem Muzułmańskim...Już choćby tylko na podstawie oglądu telewizyjnego widać, że operacja została starannie przygotowana.
Nie chce mi się wierzyć, aby np. dla Amerykanów czy Europejczyków i Izraelczyków stanowiło to jakąś niespodziankę. Nie przypadkiem turecki Erdogan i reżim irański oskarżają armię egipską o dokonanie „masakry na ludności cywilnej” - USA i Izrael milczą, zaś UE wyraża zaniepokojenie...
Snajperzy strzelali z dachów domów do islamistów, nad którymi unosiły się czarne kłęby dymu z palonych opon - na placu Raba al-Adałija w Nasr City. Wg wojska islamiści zgromadzili tam znaczne ilości broni palnej. Rządowa Nile TV pokazywała żołnierzy opróżniających skonfiskowane magazynki.
Stronnicy Mursiego wznosili zapory z brukowcow na ulicach przylegających do placu Raba al-Adałija; z Apachów nad ich głowami zrzucano granaty z gazem łazawiącym - buldożery usuwały barykady z worków z piaskiem; płonące opony tworzyły zasłony dymne chroniące też przed gazem...
Wg Bractwa Islamskiego w Kairze poległo 300 ludzi, w tym córki dwóch liderów tego ugrupowania - Hajrata A-Szatara i Muhameda Al-Baltagi. Władze twierdzą, że ofiar jest najwyżej setka...Zginął m.in. 61-letni operator brytyjskiej sieci tv Sky News - Mick Deane. Nie wiadomo, kto go zabił.
Katarska sieć Al-Dżazira (od samego początku wspierająca stronników obalonego prezia Mursiego) pokazywała z bliska zakrwawione trupy w szpitalach polowych i na placu Raba al-Adałija. Drugi, mniejszy plac A-Nahada (koło Uniwersytetu Kairskiego) wojsko oczyściło już z islamistów.
Bractwo Muzułmańskie wzywa do dalszych masowych demonstracji antyrządowych - tylko w Kairze wojsko zatrzymało kilkuset aktywistów islamskich. Władze nakazały przerwanie ruchu pociągów do Kairu, aby uniemożliwić napływ do miasta tysięcy zwolenników Mursiego z prowincji.
@
TELAWIW OnLine: W Izraelu ocenia się, że wydarzenia w Kairze mogą przełożyć się na dalszą eskalację zbrojną z dżihadystami al-Kaidy na półwyspie Synaj...W ciągu dnia trwały rozmowy dowódców US Army i Cahalu - Martina Dempseya i Beni Gatza; Amerykanin rozmawial też z min. obrony Mosze Jaalonem. Wieczorem w jerozolimskim hotelu King David rusza druga runda negocjacji pokojowych między Izraelczykami i Palestyńczykami z Ramallah.