TELAWIW OnLine: W poniedziałek (29 czerwca) mija okrągły rok od proklamowania przez islamskich dzikusów tzw. kalifatu IS na terenach Iraku i upadłej Syrii. Piątkowe zamachy islamskie we Francji, Tunezji i Kuwejcie (63 zabitych) miały - na okoliczność tej hucznej rocznicy...- uwidocznić, że IS jest zjawiskiem ogólnoświatowym.
Dokładnie w tym samym celu dżihadyści IS zamordowali pod koniec tygodnia ponad 200 cywilów kurdyjskich w obleganym przez siebie mieście Kobani (i okolicach). Kurdom z YPD udało się udaremnić próby odbicia Kobani (miejsce symboliczne) przez IS, co miało uświetnić obchody rocznicowe...
Opinia światowa nie zwróciła uwagi na masakrę cywilów w Kobani, lub też nie skojarzyła tego z piątkowymi zamachami...- co świadczy dodatkowo o indolencji lub odwracaniu oczu od zagrożeń stwarzanych przez IS. Wg Białego Domu: istnieje ZERO dowodów wskazujących na związek między zamachami piątkowymi...
Zjawisko IS pojawiło się nagle w niewyjaśnionych dotąd bliżej okolicznościach z dwa lata temu; związane jest z nową ideologią światową - ISLAMIZMEM - wyrosłą na gruncie islamu i marksizmu w egipskich więzieniach...Inaczej jednak niż komuna czy nazizm – islamizm jest ruchem totalitarnym o podłożu religijnym.
Na tym zresztą polega niebezpieczeństwo dalszego roznoszenia się tej zarazy na świecie, gdzie żyje obecnie 1,6 mld muzułmanów. Mało tego: ferment w islamie rozpętany został faktycznie przez rewoltę islamską w Iranie (1979) – który za zgodą wybitnego noblisty pokojowego Obamy dorwać się teraz może do broni „A”.