FOTA DNIA: Amerykanie nie są w stanie ustalić..., kto właściwie – Rosjanie, czy asadowcy – rozwalił z powietrza konwój pomocowy ONZ, liczący 18 tirów z przyczepami, jadący z Turcji do północno-syryjskiego Aleppo (12 zabitych).
@
TELAWIW OnLine: Tragifarsa z sobotnim pomyłkowym nalotem koalicyjnym na asadowców we wschodnio-syryjskim Dir A-Zur (90 paru zabitych + setka rannych) polega na tym, że Amerykanie, UK, Australia i Dania biją się teraz w pierchy z tego powodu, choć był to bodaj pierwszy w pełni prawidlowy ruch w trwającej od połowy marca 2011 wojnie domowej. W tym potwornym kotle zginęło już w międzyczasie co najmniej 300.000 Syryjczyków, z czego 94% wymordowanych zostało przez damasceński reżim Asada, wspierany od roku aktywnie przez putinowską Rosję. Poza względami geopolitycznymi etc., którymi kieruje się Moskwa trudno nie dopatrzyć się powinowactwa między stalinizmem i asadyzmem – oba te systemy odznaczały się zwłaszcza ludobójstwem na własnych narodach.
BTW - Gdzie się podziały nagle te wszystkie pacyfiarze, liberalne media i wygładzone eurokrackie mordy - że nikt nie potępia w czambuł Putina i jego komandy za barbarzyńskie rozwalenie konwoju humanitarnego MCK/ONZ w dawnej Syrii? - pytam się grzecznie, choć mnie cholera bierze.
TELAWIW OnLine: Jeszcze jedno tragikomiczne mistrzostwo świata... Obama 121 dni przed opuszczeniem Białego Domu wygłosił pożegnalny ponad 50-minutowy spicz w ONZ, w którym dosłownie ani razu przez gardło mu nie przeszły dwa proste słowa ISLAM i TERROR. Za to oznajmił, jakby to właśnie było teraz jednym z głównych problemów światowych, że „Palestyńczycy powinni uznać Izrael, a Izraelczycy, że nie da się wieczyście okupować terenów palestyńskich”.
TELAWIW OnLine: W Jordanii, gdzie znaczny odsetek ludności stanowią Palestyńczycy, odbywają się dziś wybory parlamentarne, w których – za zgodą króla Abdullaha II – pierwszy raz od blisko 10 lat uczestniczy też „Bractwo Muzułmańskie” (zapewne na zasadzie testu i wentylu)... Haszymidzkie królestwo jest jedynym krajem arabskim, gdzie tzw. arabska wiosna nie dokonała spustoszeń – dzięki przewidującej i tradycyjnie ostrożnej postawie monarchy umiejącego penetrować i zagospodarowywać... fermenty wewnętrzne. W ostatnich latach jest to szczególnie utrudnione z powodu zmasowego napływu uchodźców syryjskich, wśród których jest też sporo dżihadystów różnej maści...Mimo to, beduiński monarcha daje radę, mogąc też zawsze w razie czego liczyć na wsparcie Izraela – moralne i nie tylko :).
(wykorzystanie wyłącznie z podaniem źródła - eb).
TELAWIW OnLine (flesze): Izraelczycy rozwalili rakietą powietrze-powietrze hamasowskiego drona nad Strefą Gazy koło wybrzeża morskiego @ W Hebronie zastrzelony kolejny zdziczały Arab usiłujący zadźgać żołnierza Cahalu (IDF) @ Netanjahu odlatuje dziś do Nowego Jorku, gdzie jutro w siedzibie ONZ spotka się z Obamą @ John Kerry znowu wciska ciemnoty, że „terroryzm jest takim samym zagrożeniem, jak izraelskie osadnictwo” :)...@ BRANGELINA się rozpada...Brad Pitt i Angelina Jolie się rozchodzą – ona wkurzona, bo on zaliczył jakąś inną heroinę ekranu.