TELAWIW OnLine: Jednym z pierwszych spektakularnych ruchów Donalda Trumpa na arenie międzynarodowej może być przeprowadzka ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Krok taki, wbrew panikarskim odgłosom, wcale niekoniecznie spowodowałby eksplozję w świecie arabskim.
@
Dwa najważniejsze kraje arabskie, Egipt i Arabia Saudyjska tryskają wrecz entuzjazmem z powodu przejęcia prezydentury przez Trumpa, choć ten wielokrotnie obiecywał przenosiny ambasady do Jerozolimy jeszcze podczas kampanii wyborczej. Najwyraźniej spodziewają się po nim, że naprawi geostrategiczne błędy popełnione przez Obamę, który zdopingował zawirowania w sunnickim świecie arabskim, promując jednocześnie szyicki Iran jako mocarstwo regionalne i umożliwiając Rosji powrót na arenę Bliskiego Wschodu. W porównaniu z tymi zagrożeniami kwestia palestyńska, czy nawet status Jerozolimy, to przysłowiowy mały pikuś..., jak zresztą bezskutecznie tłumaczyli Obamie w ostatnich latach Izraelczycy. Tak czy owak, kwestia przeprowadzki ambasady USA wyjaśni się chyba dopiero za dwa tygodnie, gdy Netanjahu z Trumpem szczerzyć się będą razem do kamer w Białym Domu.
TELAWIW OnLine: W stolicy Kazachstanu-Astanie ruszyły dwudniowe rokowania mające na celu ustabilizowanie rozejmu syryjskiego ogłoszonego 30 grudnia przez Rosję i Turcję. Rozejm ten o dziwo...dotychczas się nie załamał poza starciami pod Damaszkiem, gdzie asadowcy chcą odzyskać resztę terenów zajętych przez islamistów. Z tego powodu delegacja rebeliantów w Astanie nie chce bezpośrednio rozmawiać z wysłannikami reżimu Asada, co stanowi lekkie utrudnienie...Amerykanie, których Rosjanie zaprosili do udziału w spotkaniu, nie wysłali tam jednak specjalnej delegacji, ograniczając się jedynie do roli obserwatora. Kontynuacją obecnej rundy w Astanie mają być rozmowy pod egidą ONZ w Genewie 8 lutego.
TELAWIW OnLine: Netanjahu i Trump odbyli w weekendzie rozmowę telefoniczną, którą Amerykanin podsumował jako „very nice”. Nie wiadomo wprawdzie, o czym konkretnie rozmawiali, ale rzecznik Białego Domu poinformował nieco wcześniej że w Waszyngtonie ruszyła już wstępna debata nad przenosinami ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy. Sprawa jest więc aktualna, o czym świadczą dodatkowo histeryczne wrzaski palestyńskie, że przeprowadzka wywołałaby trzęsienie ziemi etc.
TELAWIW OnLine: W wielkich tzw. liberalnych mediach USA na Wschodnim Wybrzeżu trwa samobójcza w istocie rzeczy mega afera z zakłamywaniem rzeczywistości uwidoczniająca się wściekłą kampanią przeciw Trumpowi. Inaczej niż przed wyborami 8 listopada, manipulacje wizerunkowe ustąpiły miejsca demonizowanym protestom kobiecym przeciw 45. prezydentowi. Ale to przecież zwykli Amerykanie zadecydowali o tym, że tabuny rozhisteryzowanych bab w NYC nie mają racji, ło rany :)...